Rumuńscy leśnicy protestują przeciwko cięciom wynagrodzeń na mocy rozporządzenia nadzwyczajnego 4/2025 w Ministerstwie Środowiska

Tezy: Setki rumuńskich leśników protestowało we wtorek przeciwko 25% obniżce wynagrodzeń, domagając się szybkości i przejrzystości ze strony Ministerstwa Środowiska.

Wtorek 26 lutego był gorącym dniem dla rumuńskiego sektora leśnego. Niezadowoleni leśnicy wyszli na ulice, demonstrując przed Ministerstwem Środowiska przeciwko kontrowersyjnemu nadzwyczajnemu rozporządzeniu 4/2025, które obniża ich wynagrodzenia. Ten rządowy środek wywołał falę oburzenia i przyciągnął setki pracowników leśnych do ministerstwa.

Głównym powodem protestu była obniżka wynagrodzeń o prawie 25% dla ponad 20 000 pracowników leśnictwa, w tym pracowników Ministerstwa Środowiska, Krajowej Straży Leśnej, biur leśnych, Romsilva i Instytutu Badań i Rozwoju w Leśnictwie. Było to postrzegane jako poważny cios dla pracowników, ponieważ wielu z nich polega na tych dochodach, aby utrzymać swoje rodziny.

Cięcia płac i brak konsultacji

Drastyczne środki ekonomiczne zostały podjęte bez wcześniejszych konsultacji z zainteresowanymi pracownikami, co podsyciło niezadowolenie. Leśnicy uważają, że decyzja została podjęta "z całkowitym lekceważeniem prawa", podkreślając brak skutecznej komunikacji między władzami i wpływając na mentalność zespołu zarządzającego. Rozporządzenie zostało wdrożone bez symulacji lub oceny skutków społecznych i gospodarczych, co wywołało poczucie nieufności i zdrady wśród pracowników.

Podczas protestu minister środowiska Mircea Fechet próbował nawiązać dialog, ale spotkał się z okrzykami i żądaniami dymisji ze strony protestujących. Podkreśla to przepaść, która otworzyła się między ministerstwem kierowanym przez Fecheta a ludźmi, którzy czują się opuszczeni i bezradni w obliczu nagłych zmian.

Niezadowolenie leśników jest echem głębszej niestabilności, która nawiedza cały sektor usług publicznych w kontekście reform gospodarczych i korekt budżetowych, które są bezpośrednio w nie wymierzone. Podczas gdy rząd twierdzi, że środki te są niezbędne do utrzymania zrównoważonego budżetu, pracownicy leśnictwa postrzegają tę sytuację jako kolejny dowód na to, że rząd nie ma na uwadze ich dobra.

Wtorkowy protest nie tylko odzwierciedlał walkę leśników o rozsądne płace i uczciwe warunki pracy, ale także sygnalizował desperackie wezwanie do bardziej przejrzystego i odpowiedzialnego rządu. W klimacie, w którym szybkie zmiany gospodarcze stały się stałym elementem, pracownicy domagają się nie tylko stabilnych miejsc pracy, ale także prawdziwego szacunku dla ich wkładu w żywotny sektor leśny.

Protest w ministerstwie środowiska może być tylko początkiem serii publicznych demonstracji, chyba że rząd zmieni swoje stanowisko i rozpocznie prawdziwy dialog z poszkodowanymi. Oczywiście, aby rozładować napięcia i przywrócić zaufanie, decyzje rządu muszą być nie tylko świadome ekonomicznie, ale także społecznie, uwzględniając głosy i obawy osób najbardziej dotkniętych polityką. Ponieważ los leśników nadal wisi na włosku, okaże się, jak władza wykonawcza zareaguje na wyzwania związane z coraz głośniejszym sektorem.

Zrodło:
Wystąpił błąd podczas przetwarzania żądania