Ceny drewna osiągnęły w marcu rekordowy poziom, przekraczając 650 USD za tysiąc stóp drewna. Oznacza to najwyższy poziom od dwóch i pół roku i ma daleko idące konsekwencje dla branży budowlanej i handlu drewnem.
Głównym powodem tego dramatycznego wzrostu cen jest wzrost ceł w USA. Administracja Trumpa zdecydowała się podnieść cła na kanadyjski import drewna o 25%, oprócz już obowiązujących 14,4%. Te znaczące kroki miały znaczący wpływ na rynek i zmieniły strukturę kosztów dla amerykańskich klientów.
Kanada, będąca głównym dostawcą około 30% tarcicy zużywanej w USA, została poważnie osłabiona przez te cła. Podczas gdy kanadyjscy dostawcy stoją przed wyzwaniem oferowania swoich produktów po konkurencyjnych cenach, amerykańscy nabywcy muszą radzić sobie ze wzrostem cen, co z kolei ma wpływ na konsumenta końcowego i branżę budowlaną.
Skutki polityki taryfowej są dalekosiężne. Produkcja tarcicy w Ameryce Północnej spadła o 3,1 miliarda stóp desek. Oznacza to znaczny spadek, który w coraz większym stopniu prowadzi do braku równowagi między podażą a popytem, a tym samym do zmienności cen.
Wiele tartaków, szczególnie w Kanadzie, nie było w stanie kontynuować ekonomicznej działalności w tych okolicznościach i zostało zmuszonych do zamknięcia. Jest to nie tylko konsekwencja zwiększonych kosztów celnych, ale także ogólnego wzrostu kosztów operacyjnych. Zamknięcia spowodowały utratę miejsc pracy w regionie i miały negatywny wpływ na lokalną gospodarkę.
Podczas gdy polityka taryfowa spotkała się z dużą krytyką, pojawiły się również głosy poparcia. U.S. Lumber Coalition, organizacja z siedzibą w Waszyngtonie, popiera środki taryfowe i postrzega je jako sposób na ustabilizowanie amerykańskiego przemysłu drzewnego. Grupa argumentuje, że te środki ochronne zapewnią uczciwą konkurencję i będą promować produkcję krajową.
Andrew Miller, dyrektor generalny Stimson Lumber Co. pozytywnie odniósł się do taryf. Postrzega je jako szansę na zapewnienie amerykańskiemu przemysłowi drzewnemu większej stabilności, a jednocześnie zmniejszenie zależności od importu. Komentarze te stoją jednak w wyraźnej sprzeczności z protestami kanadyjskiego przemysłu drzewnego i licznych firm budowlanych w USA, które również doświadczają trudności z powodu rosnących kosztów.
Debata na temat właściwych środków ochrony i promocji rynków krajowych jest złożona. Podczas gdy niektóre sektory korzystają z takich mechanizmów taryfowych, inne cierpią z powodu negatywnego wpływu na handel międzynarodowy i rosnących kosztów dla konsumenta końcowego.
Rozwój przemysłu drzewnego jest reprezentatywny dla wielu podobnych wyzwań w globalnej gospodarce, gdzie protekcjonizm coraz częściej wchodzi w konflikt z wolnym handlem. Nadchodzące miesiące pokażą, w jaki sposób taryfy te wpłyną na długoterminowe struktury i dynamikę północnoamerykańskiego przemysłu drzewnego.