Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze rozszerzające komercyjny wyrąb lasów na terenach federalnych. Decyzja ta została podjęta 1 marca, ale nie została podana do wiadomości publicznej aż do dziś, kiedy to poinformowała o niej CNN.
Dekret przewiduje przyspieszone wydawanie zezwoleń na pozyskiwanie drewna, a także złagodzenie ograniczeń środowiskowych, w tym tych wynikających z ustawy o zagrożonych gatunkach. Kroki te, według Białego Domu, mają na celu zmniejszenie zależności Stanów Zjednoczonych od importowanego drewna i wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego.
Administracja Trumpa podkreśla, że decyzja ta pomoże zapewnić większą niezależność gospodarczą USA w przemyśle drzewnym. Zmniejszenie importu zasobów naturalnych, w tym drewna, powinno wzmocnić krajową gospodarkę i stworzyć nowe miejsca pracy w tym sektorze. Takie działania mogą jednak budzić obawy ekologów i obrońców środowiska, którzy obawiają się negatywnego wpływu na ekosystemy i bioróżnorodność.
W miarę wdrażania zarządzenia niektóre przepisy dotyczące ochrony środowiska będą dalej zmieniane lub tymczasowo zawieszane, aby umożliwić firmom szybszy dostęp do zasobów leśnych. Rządy stanowe, w których odbędzie się wycinka, mogą również stanąć w obliczu presji ze strony przedsiębiorstw i społeczności lokalnych, które potrzebują wsparcia finansowego i miejsc pracy, ale nie chcą tracić obszarów naturalnych i zmniejszać różnorodności biologicznej.
Należy zauważyć, że decyzja Trumpa może mieć implikacje polityczne, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów, ponieważ wpłynie bezpośrednio na wyborców w stanach zajmujących się wyrębem lasów, a także na tych, którzy przetwarzają lub wykorzystują drewno w swojej działalności. Decyzja ta wywołała gorącą debatę wśród polityków i całego społeczeństwa, a różne zainteresowane strony próbują zrozumieć długoterminowe konsekwencje gospodarcze i środowiskowe.