W dniu 15 marca 2025 r. granica polsko-ukraińska zaczęła blokować eksport ukraińskiego drewna. Ta nieoczekiwana decyzja polskich organów celnych wywołała znaczne zaniepokojenie wśród ukraińskich firm zajmujących się leśnictwem i obróbką drewna. Bez żadnego oficjalnego wyjaśnienia lub analizy polscy celnicy odmawiają zezwolenia na przekroczenie granicy, co zagraża stabilności ekonomicznej branży.
Głównym powodem do niepokoju jest brak uzasadnienia ze strony polskich władz. Według Pavlo Vasylieva, prezesa Stowarzyszenia Przedsiębiorstw Przemysłu Drzewnego Ukrainy, blokada jest bezpodstawna i stwarza ryzyko nie tylko dla poszczególnych firm, ale także dla całej gospodarki kraju. Ukraina jest jednym z wiodących eksporterów drewna w Europie, a zablokowanie jego eksportu może znacząco wpłynąć na zyski walutowe i pozycję ekonomiczną branży.
W wyniku takich działań może wystąpić nadmierna podaż drewna, co nieuchronnie doprowadzi do obniżenia cen. Będzie to miało negatywny wpływ na pracowników branży, którzy mogą stanąć w obliczu ryzyka utraty pracy. Ponadto inne rynki europejskie również mogą być zaniepokojone irracjonalnymi decyzjami strony polskiej.
Uniplyt LLC, ODEK Ukraine LLC i Woodland Ukraine LLC stanęły już w obliczu poważnych problemów z transportem swoich produktów. Zostały one zmuszone do zatrzymania kilku przesyłek, które już czekały na wysyłkę, co oznacza, że ich plany eksportowe mogą nie zostać zrealizowane przez nieokreślony czas.
Vasyliev podkreśla, że bez odpowiedniego rozwiązania tej kwestii na poziomie międzyrządowym, może to spowodować znaczne napięcia w stosunkach dwustronnych między Ukrainą a Polską. Strona ukraińska planuje zwrócić się do organów międzynarodowych w celu znalezienia sprawiedliwego rozwiązania, jeśli sytuacja nie zostanie rozwiązana w najbliższej przyszłości. Społeczność biznesowa oczekuje odpowiedniej reakcji ze strony władz obu krajów w celu jak najszybszego rozwiązania tej kwestii i zniesienia nieuzasadnionych ograniczeń.